Skuszeni ciągle widywaną reklamą na autobusach w Gdyni, postanowiliśmy spróbować czegoś nowego – śniadania na mieście. Reklamuje się w ten sposób Sopocki Młyn, dlatego nasze pierwsze, rodzinne śniadanie w restauracji chcieliśmy tu wypróbować. Zwłaszcza, że reklama mówiła o kwocie 10 zł …
Sopocki Młyn czynny jest codziennie od 8. Dla Alberta to niestety zbyt późna pora na śniadanie, więc swój posiłek zjadł w domu, a potem od nas tylko próbował jedzenia.
Jedzenie:
Oczywiście jakoś przeoczyliśmy informację, że śniadanie za 10 zł dostanie się tylko od poniedziałku do piątku. W weekend cena wynosi 20 zł i za tą kwotę dostaniecie rogala, 3 pasty do niego (do wyboru) i gorący napój. 20 zł za ten zestaw to było dla nas zdecydowanie za dużo. W tej samej cenie możecie dostać np. jajecznicę z 9 przepiórczych jaj oraz domowe placki z jabłkami (każde danie za 10 zł). To rozwiązanie nam się bardziej spodobało. Poza tym zamówiliśmy słony naleśnik z kurczakiem i warzywami, chleb i smalec.
Jedzenie było ogólnie smaczne, ale mężczyźni nie powinni zamawiać jajecznicy przepiórczej, gdyż mimo 9 jaj to porcja jest mała 🙂
ALE…
Kawa z ekspresu przelewowego za 10 zł to niestety porażka. Nawet duża ilość cukru nie była w stanie zabić tego smaku. Na kawę to najlepiej wybrać się do lokalu obok, o którym będzie następny wpis.
Kącik dla dzieci:
Duży nie jest, ale powinien wystarczyć, aby zająć dziecko.
Inne udogodnienia:
W lokalu, a także na zewnątrz znajdziecie krzesełka dla dzieci.
Duży plus za menu dziecięce:
- Nuggetsy z kurczaka i frytkami 12 zł
- Spaghetti po bolońsku 10 zł
- Mini pizza margarita 9 zł
- 3 sztuku placków z jabłkami i cukrem pudrem 10 zł
Z innych informacji: w pobliżu lokalu znajduje się parking przeznaczony tylko dla klientów. Jest trochę ukryty – trzeba pojechać za lokal.
Nasze wnioski z pobytu w lokalu: Sopocki Młyn nam się spodobał, ale następnym razem wpadniemy tu na obiad. Znane jest nam miejsce z nieco tańszym menu śniadaniowym.