Na sale zabaw dla dzieci chodzimy z Albertem już od jakiegoś czasu. Okazał się sprawnym ruchowo dzieckiem i świetnie sobie radził. Początkowo nie planowaliśmy pisać o takich miejscach. Jakiś czas temu jednak zasugerowano nam, że ciekawie by było, gdyby na blogu pojawiły się recenzje sal zabaw. Ubrani więc w wygodny, sportowy strój i z komórką w ręku (duży aparat utrudniałby pomoc dziecku) przemierzaliśmy z Albertem wąskie korytarze parku by teraz móc podzielić się naszymi przemyśleniami jak to wszystko wygląda od środka. Jako pierwszy opisujemy „Fun Park. Centrum zabaw dla dzieci”, który mieści się w Centrum Handlowym Riviera.
Do Fun Parku wybraliśmy się z rana, tuż po otwarciu, czyli o godzinie 10. O takiej porze panuje jeszcze względny spokój. Jest mniej dzieci i łatwiej skorzystać z każdej atrakcji, a przede wszystkim nikt się nie pcha. Raz zdarzyło nam się tu przyjść po południu i panował chaos. Zamieszanie głównie wprowadzało kilku starszych chłopców, którzy nie zwracali specjalnej uwagi na maluchy. Nie widzieliśmy by obsługa kiedykolwiek zwracała jakiemuś dziecku uwagę na temat zachowania.
Cennik:
Wizytę trzeba zacząć oczywiście od zapłaty. Trzeba pamiętać, że płatność tylko gotówką.
Wygodnie jest zaopatrzyć się w szafkę, zwłaszcza zimową porą. My tu zawsze chowamy buty i ciuchy Alberta (kurtki dorosłch zostawiamy w aucie). Zabieramy ze sobą tylko przekąskę i picie.
Atrakcje dla małych i dużych:
Zabawę jak zwykle zaczęliśmy od dolnego poziomu. Jest on najbardziej przeznaczony dla małych dzieci – z tak zwaną strefą malucha. Znajdziecie tu plastikowy domek, kilka pluszaków, duże klocki, basen z piłeczkami oraz kilka pojazdów i bujaków.
Z tego co zauważyłam, to ta strefa jest rzadziej używana. Przeważnie bywaliśmy tu sami, zwłaszcza w domku. Czasem trafiła się inna mama z dzieckiem. Jesli macie dzieci wystarczajaco duże by same mogły spedzić tutaj czas, to tuż obok znajduje się kilka stolików i foteli, na których możecie spocząć.
Tuż obok znajdują się też automaty, których można używać za dodatkową opłatą. Nigdy z nich nie korzystaliśmy. Albert jest jeszcze na to za mały. Starsi chłopcy za to chętnie tu grają.
Powyżej strefy malucha znajduje się dwupiętrowy ciąg korytarzy z różnymi przeszkodami. Dodatkową atrakcją są armatki pneumatyczne zamontowane na wysokości ok.2m. Dzieci mogą do siebie strzelać piłkami z gąbki. Ponownie – nie używaliśmy. W celu użycia chyba trzeba się udać do obsługi.
Nasz 2,5 latek bez problemu sobie tu radził. Asekuracji wymagało jedynie schodzenie w dół, szczególnie tutaj:
Była to mało wygodna atrakcja dla mnie. Mimo „obudowania” gąbką, deseczki mocno wbijały mi się w stopy. Albert nie narzekał. Być może źle po nich chodziłam lub są po prostu przystosowane do małych stópek. W każdym razie takich miejsc naliczyłam minimum 2.
Drogi rodzicu, przygotuj się na ciągłe pochylanie.
Na „pierwszym piętrze” znajduje się także zjeżdżalnia do basenu z piłkami. Super zabawa. Albertowi od dawna się to podobało, chociaż jest tu dosyć stromo.
By wejść z powrotem na górę trzeba użyć drabinki (dla mnie ponownie niewygodnie, zwłaszcza, że Albert sam nie dawał rady początkowo i trzeba było go wnosić). Istnieje też droga alternatywna – na około. Po drodze można minąć trampolinę.
Po drugiej stronie Fun Parku znajduje się statek piracki z armatką pneumatyczną oraz zakręconą zjężdżalnią prowadzącą do basenu z piłeczkami. By dojść do zjeżdżalni trzeba przejść przez przezroczystą podłogę, której Albert poczatkowo nie ufał 🙂 Musiał się oswoić z taką przeszkodą.
Urodzinki:
W Fun Parku można urządzić też urodziny dla swojego dziecka. Cennik i szczegółowe informacje znajdziecie na stronie interentowej (link poniżej). Podczas naszych wizyt widzieliśmy fragment takiej imprezy. Pani animatorka bardzo się starała zaprosić dzieci do tańca, ale dzieci nie chciały za bardzo współpracować. Po co, skoro wokół tyle miejsc do zabawy.
Inne informacje:
W toalecie znajduje się przewijak. Umywalki są obniżone by dzieciom było wygodnie umyć ręce.
U obsługi można zakupić wodę dla dziecka. Rodzice mogą napić się kawy.
Wnioski:
Fun Park jest dobrą atrakcją dla małych i dużych dzieci. Rodzic bawiący się z dzieckiem powienien pamiętać o wygodnym stroju. Z maluchami szczególnie polecamy wybrać się w godzinach rannych by uniknąć zatłoczenia i ogólnego chaosu i hałasu. Dla odważnych rodziców – dziecko powyżej 4 roku życia można zostawić. Pamiętajcie jednak, że u góry nie ma nikogo z obsługi i nigdy nie widzieliśmy by tam ktoś zajrzał.